Bardzo dużo czytałam na temat tego podkładu ale i słyszałam od koleżanek. Wyszło na to, że jest to jeden z lepszych podkładów z Ori na rynku. I powiem szczerze sama byłam ciekawa czy to prawda i jak sprawdzi się u mnie. i sprawa ma się tak:
1. Dobre krycie,
2. Nie oksyduje,
3. Nawilża,
4. Ma dobry matt,
5. Trwały,
6. Wydajny
7. wygodna pompka.
Jak dla mnie faktycznie jeden z fajniejszych podkładów jakie miałam, a ostatnio mam fazę na testowanie podkładów. Oczywiście jego jakość na naszej cerze dużej mierze zależy jak o nią dbamy i jak pielęgnujemy. Ja i moja cera się już poznałyśmy bardzo dobrze i wiem czego ode mnie oczekuje.
Podsumowując jestem bardzo mile zaskoczona tym podkładem i wrzucam go na półkę z ulubieńcami a w najbliższym czasie pojawi się on również w kolejnym pościę o ulubieńcach.
Do kolekcji trafiła też do mnie kredka dwukolorowa. Czerń i czerwiem czyli klasyk. Jeśli chodzi o pigment to w czerni jestem zakochana natomiast jeśli chodzi o czerwień spodziewałam się większej pigmentacji i tego, że będzie bardzo miękka. Usta a przynajmniej moje wymagają miękkich kredek. Ale jak zwykle nie przekreślam, daję drugą szansę. A poniżej podkładzik na mojej twarzy;)
Ciekaw jestem podkładu
OdpowiedzUsuńNo ja dawno na niego polowałam ale cena mi nie odpowiadała...ale fajny jest
UsuńŚlicznie wyglądają na skórze ;)
OdpowiedzUsuńA dziekuje pieknie!
Usuń