Dawno mnie tu nie było także czas nadrobić wszelkie zaległości. Dziś pora na reckę dobroci od AA, które wpadły mi w ręce już stosunkowo dawno.
W zestawie znalazły się do higieny intymnej oraz dwa nowe balsamu z serii Help.
Nie ukrywam, że największym zaskoczeniem i także zachwytem okazała się kostka nawilżająca do higieny intymnej. Dla mnie to totalna petarda i wiem, że nie zamienię jej już na nic innego.
Jeśli chodzi o płyn do higieny intymnej też mi całkiem fajnie się sprawdził. Mega delikatny , nie podrażniał. Dawał uczucie czystości i komfortu.
Kolejnym totalnym sztosem okazał się balsam z Awokado chociaż nie ukrywam, że większe nadzieje pokładałam w konopnym . Kocham kosmetyki konopne ze względu na mega dawkę nawilżenia. A tu totalna niespodzianka awokado zrobiło całą robotę.
Zarówno balsam z awokado jak i konopny są mega wydajne i dopiero jestem w obu w połowie. Jednak moje serce totalnie należy do awokado. Chyba jest jednym z lepszych balsamów jakie miałam.
Także mega mogę polecić każdy z produktów z czystym sumieniem.
O ciałko trzeba dbać :)
OdpowiedzUsuńo tak, pielęgnacja jest bardzo ważna. Coś do twarzy jak najbardziej przytule. Takie kosmetyki jak neauvia też powinny zdać egzamin u każdej z was.
OdpowiedzUsuń