Dziś kolejny mały lifestylowy wpis. Ostatnio zabrałam się za czyszczenie moich zasobów złotej biżuterii (nie żebym miała tego ogrom...) ale zauważyłam im lepsza jakość złota tym mniej przy nim roboty.
Między innymi zabrałam się też do czyszczenia obrączek. Nasze były bez szały o takie zwyczajne obrączki klasyczne. Jak wiadomo czas daje się we znaki i wszędzie widać drobne otarcia ale co jakość to jakość.
Z pierścionkami jest trochę gorzej bo wiadomo wszelkiego rodzaju mini dodatki czyli cyrkonie są gorsze w utrzymaniu. Wiadomo coś zawsze wetka się w zakamarek.
Jednak im częściej czyszczę tym mam mniej przy nim roboty. Ja do czyszczenia używam specjalnej chusteczki ale jestem bardzo ciekawa jakie macie domowe patenty na czyszczenie złota?
Ze srebrem nie ukrywam nie mam problemu bo tu całkiem dobrze już od lat sprawdza się zwykła soda.
Jestem ciekawa Waszych pomysłów, które może ułatwią mi życie;)
Brak komentarzy: