Moje pielęgnacyjne hity ze spotkania blogerek #christmasbloggercamp cz. I

stycznia 24, 2020

Moje pielęgnacyjne hity ze spotkania blogerek #christmasbloggercamp cz. I

Chociaż od blogerskiego spotkania w Chełmie minęło już sporo czasu to chcę Wam dziś pokazać co było dla mnie totalnym hitem jeśli chodzi o #darylosu które przywiozłam po spotkaniu.

1.LAQ - firma, która od jakiegoś czasu święci tryumfy na rynku kosmetycznym nie tylko chwytliwą reklamą ale i samą jakością produktów. Ja zaczęłam niewinnie od testu przypadkowo kupionego mydełka apotem posypała się już lawina. LaQ gości w mojej łazience teraz na stałe a ze spotkania trafiło do mnie mydełko dla facetów, kultowy juz mus do twarzy i żel pod prysznic. Dla mnie petarda i polecam każdemu kto jeszcze tej marki nie zna. Ja kocham!

2. BI-ES

  

Kto nie zna marki Bi-Es ten trąba. Nas marka obdarowała kwiatowa edycją swoich nowości zapachowych. Do moich rąk trafiła wersja niebieska AMOUR D'ETE. Zapach niezwykle delikatny i faktycznie przeznaczony na nieco cieplejsze dni. jednak totalnie w moim stylu. Jednak dla mnie petardą na zimę i chyba tez i da radę w lecie okazał się balsam do ciała Green Botanic. Mega bomba nawilżająca i chyba jest to najlepszy nawilżający balsam jaki miałam w swojej karierze. Jest bardzo tłusty i moja skóra go dosłownie "pije". Mam tendencję do przesuszonej skóry w zimie i dla mnie takie rozwiązanie to strzał w dziesiątkę. Nadmienię, że balsam udało mi się wylicytować.

3. Nutka Fitokosmetyki

Nutka również szturmem podbiła rynek pielęgnacyjny wypuszczając naprawdę dobrej jakości kosmetyki. Tak naprawdę Nutkę odkryłam na See Bloggers 2018 w Łodzi i tak zostałam z nią do teraz. Moją ulubioną serią jest seria Hipoalergiczna i jak dotąd ona sprawdziła się u mnie najlepiej. Pięknie pachnie i robi dobrze skórze. Teraz też miałam okazję do przetestowania kremu do rąk i póki co sprawuje się naprawdę bardzo fajnie. Dużym plusem Nutki są zapachy produktów i to, że dobrze nawilżają skórę.

4. Maska łagodząca od Czarszki

Czarszki też chyba nie muszę Wam przedstawiać. Nasza dziewczyna z blogerkiego podwórka również podbiła kosmetyczny rynek. Mi udało się po zaciętej walce dorwać łagodzącą maskę do twarzy. Kiedy tylko wrzuciłam fotkę od razu dziewczyny pisały, że będę bardzo zadowolona. I tak faktycznie jest. Dla mnie chwila z Czarszkową maską to totalny odlot dla mojej twarzy. Mega łagodzący relaks. Jeśli macie możliwość zalecam kurację.

5. Polny Warkocz

Polny Warkocz poznałam już lata temu używając jednego z ich mazideł. Tym razem miałam okazję przetestować olejek do mycia twarzy. Woda i olej czyli coś co nigdy nie ma prawa się połączyć. A jednak Laboratorium Cosmeticum tego dokonało i powstał ten hit. Używam od spotkania i jestem z dnia na dzień bardziej zachwycona. Skóra nawilżona , dobrze oczyszczona. Z tego co zdążyłam się zorientować moje koleżanki ze spotkania również polubiły ten produkt.

6. Full Mellow

Chociaż Full Mellow już znałam to po spotkaniu mogłam odkryć ją na nowo. Kule do kąpieli znam bardzo dobrze ale nie znałam musu pod prysznic. Mega dobry produkt , pięknie pachnie i chociaż nie pieni się jak klasyczne produkty do mycia to totalnie skradł mi serce. Fajnie nawilża skórę bo zawiera olejki i wbrew pozorom jest bardzo wydajny. Wiem, że jest to produkt do którego na bank wrócę jeśli tylko firma wypuści ponownie jego produkcję.

A Wy znacie jakieś z wyżej wymienionych produktów? i zastanawiam się ile Was tu jest bo ostatnio zastanawiam się ile osób widzi moje posty i czy muszę się poważnie zastanowić nad tematyką pozycjonowanie stron www. Także do dzieła;)