sierpnia 02, 2019
Asystentka szefa vol 3. o dyskrecji w pracy czyli "Tylko nie mów,że wiesz to ode mnie"
"Tylko nie mów,że wiesz to ode mnie" - brzmi znajomo prawda? nie ukrywajmy, że wielu z nas użyło tego zdania wielokrotnie...
Dziś chciałam poruszyć jakże wciąż ważny i nadal aktualny temat jakim jest dyskrecja w pracy. Mi też zdarza się czasem plotkować, taka jest natura ludzka i tego nie unikniemy ale możemy nad tym panować. Brzmi jak supermoc? tak dyskrecja to jedna z największych mocy jaką w pracy musimy opanować do perfekcji.
Stanowisko asystentki/sekretarki (podkreślę to jeszcze wielokrotnie) to bardzo odpowiedzialna praca a trzymanie języka za zębami powinno być wpisane w warunki umowy.
Sekretarka/asystentka posiada dostęp do wielu informacji które stanowią tajemnice jej miejsca pracy. Jako polonistka sięgnę do definicji dyskrecji czyli - dochowania powierzonych tajemnic oraz taktowne niewnikanie w cudze sprawy. Nie oszukujmy się, że dostep do informacji poufnych ma nie tylko sekretarka ale nie będę się rozwlekać na temat innych stanowisk bo nie o to mi chodzi.
Załóżmy, że zgodnie z definicją dyskrecja jak medal dwie strony posiada zatem?:
- Nie należy wypytywać innych o prywatne życie.!!- wypytywanie może być odebrane jako zwykła wścibskość i delikatnie też powinnaś wyczuć, że walnęłaś gafę i ktoś po prostu odebrał Cię za ciekawską babę, umówmy się nie z każdym można swobodnie w robocie pogadać;p- natarczywym wypytywaniem można zrażać osoby nieco nieśmiałe, co może spowodować, że oprócz standardowego dzień dobry nie puszczą pary z gęby.
- To, że nie powinnaś paplać językiem "wszem i wobec" to raczej normalne ale:- to, że ktoś powiedział Ci o jakiejś ważnej dla niego bądź jeśli dotyczy sprawy służbowej nie oznacza, że chce aby inni o niej wiedzieli. Jeśli chcesz o tym opowiedzieć komuś, najlepiej spytaj czy możesz to zrobić (z doświadczenia wiem, że to nie zawsze wypala bo nie raz mnie jęzor świerzbiał by komuś mimo kategorycznego zakazu powiedzieć) w ten sposób unikniesz nieporozumień, niedomówień i nikomu nie sprawisz przykrości.- to, że umiesz dochować tajemnicy to tylko plus dla Ciebie, stajesz się osobą godną zaufania i niestety albo stety staniesz się spowiednikiem większości pracowników. Wiem, że potem poczujesz się jak bomba zegarowa od natłoku informacji w głowie ale niestety trzeba sobie potem z tym radzić by informacja niechcący nie "wyrwała Ci się" np. na jakimś spotkaniu typu "jajeczko";)
Obydwie zasady są ważne w stosunkach z innymi ludźmi, także w służbowych stosunkach.
Poza tym dyskretnie warto zwracać uwagę kolegom w pracy wiem, że nie zawsze to wypala i musisz się zebrać w sobie by komuś zwrócić uwagę by ten czy ta nie urwali Ci głowy i nie rzucili na pożarcie kotom dachowym ale spróbuj powiedzieć:
- że zachowali się nieodpowiednio
- że mają coś między zębami lub plamę na koszuli;
- że nagminnie robią jakiś błąd językowy ( tu uwielbiam się popisywać oczywiście też nie z każdym można...niestety niektórym osobom się boję...jednak perspektywa życia bardziej mnie pociąga:)
W takich przypadkach warto znaleźć zaciszne miejsce, bez obecności osób trzecich i delikatnie zwrócić uwagę. Wytykanie takich rzeczy w większym gronie jest nietaktowne ( chociaż z doświadczenia wiem,że są tacy co potrafią tak powiedzieć) i przysporzyć potrafi wielu osobom nie tylko sporo przykrości ale i dyskomfortu a dodatkowy stres nie jest nikomu potrzebny. Dyskretnie zwrócona uwaga zaskarbi Ci także dużo sympatii jeśli pokażesz, że nie robisz tego złośliwie a po koleżeńsku.
Jestem ciekawa czy macie jakieś ciekawe sposoby na Dyskrecję?
Nie znoszę tego, gdy ktoś wypytuję mnie o moje życie prywatne. Sama tego nie robię i oczekuję takiego zachowania od innych.
OdpowiedzUsuńI tak powinno być-chcesz to powiesz nie to nie:)
UsuńI follow you on gfc 274 :) follow back?
OdpowiedzUsuńhttps://insandfashion.blogspot.com/
yeap:D
UsuńBardzo lubię tą serię na Twoim blogu :)
OdpowiedzUsuńo to bardzo mi miło;)
Usuń