Płatki pod oczy Efektima |
Z marką @efektima trochę się już znamy i nawet pokuszę się o stwierdzenie, że nawet się lubimy. W moich dotychczasowych zasobach trochę ich kosmetyków już miałam i żaden nie sprawiał większych problemów. (masła do ciała chyba nie przebije nic-totalna petarda!)
Ale dziś o relaksie miało być. Do moich rąk wpadły 3 rodzaje płatków pod oczy. Ślimakowe, Detoxowe i Shiny;-)
Black Detox |
Moda na czarne trwa - idealne na nieprzespana noc. Skóra jest nawilżona, rozjaśniona i wypoczęta. Wszystko dzięki ekstraktowi z alg czy węglowi bambusowemu. Fajnie tez radzi sobie z sińcami i workami pod oczami.
Snail&Vitamin C |
Ślimak, ślimak pokaż...płatki pod oczy. Te chyba polubiłam najbardziej. Delikatne i nawilżające. Miałam wrażenie delikatnego ukojenia...lekkiego chłodu. Jak do tej pory większość kosmetyków ze śluzem ślimaka mnie nie zawiodły.
Shiny Look |
Błyszcz! Lśnij! czyli płatki Shiny...te płatki chyba najlepiej zwalczyły moje cienie pod oczami ale też mają zbawienne działanie na suchą skórę. Jeśli mamy chwilę czasu rano radziłabym ich używać o tej porze dnia:D
Płatki pod oczy Efektima |
Podsumowując - dla mnie totalna petarda. Szczerze polecam wydanie 5 złotówek na małą przyjemność;)
Muszę je w takim razie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie;)
UsuńTeż je pokochałam!!! :)
OdpowiedzUsuńTy mi o nich przede wszystkim przypomniałaś , że je mam:D
UsuńNie miałam ich jeszcze :)
OdpowiedzUsuńfajowskie są;)
UsuńBardzo przyjemne są te płatki ;)
OdpowiedzUsuńJa je bardzo polubiłam i już nabyłam nastepne;)
UsuńLubię tego typu pielęgnację. Często sięgam po płatki pod oczy rano, podczas robienia porannej kawy - tak by pozbyć sie szybciej ponocnej opuchlizny :)
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo je polubiłam ;)
OdpowiedzUsuń