Jako, że podkładów nigdy u kobiety dość dziś na tapet wędruje lekki krem koloryzujący marki Oriflame. Nie będę ukrywała, że nie przepadam ale nowości lubię bardzo a to akurat jest nowość w Klubie Konsultantek to postanowiłam spróbować. A nóż będzie fajny?
Mój kolor to Ivory. Chociaż spodziewałam się dużo jaśniejszego odcienia. A kolor w świetle żarówkowym prezentuje się właśnie tak. Poniżej roztarłam go na łapce i wygląda właśnie tak:
Ładnie się rozprowadza i pięknie pachnie. Więc postanowiłam go szybko wypróbować bo zapowiadał się niezwykle ciekawie.
Zacznę od opakowania czyli klasyka gatunku jeśli chodzi o podkłady w tubce. Grafika niezbyt wyszukana, klasyczna stawiająca chyba na jakość a nie na wygląd więc dla mnie jest okey.
Ma piękny zapach. Ale ja jednak pozostanę wierna podkładom tradycyjnym. Niestety kremy koloryzujące są zdecydowanie nie dla mnie. Jak dla mnie stanowi bazę pod podkład docelowy.
Zacznę od zalet:
1. Dobra konsystencja
2. Wydajność
3. Zapach
4. Kolor
5. Nie ciemnieje
6. Koryguje widoczność porów
7. Wyrównuje koloryt
6. Koryguje widoczność porów
7. Wyrównuje koloryt
Wady:
1. Bardzo słabe krycie
2. Nietrwałość
3. Szybko się wyciera
4. Trzeba nastawić się na poprawki
Na pierwszy rzut wygląda całkiem dobrze (zdjęcie beż żadnej obróbki w świetle dziennym) kolor jak widać mój dla bladych;) Ale trwałość naprawdę pozostawia wiele do życzenia. Ale tak jak mówiłam będzie dobrą bazą i tak postaram się go wykorzystać;)
A wam jak się podoba?
Szkoda, że trwałość jest taka kiepska.
OdpowiedzUsuńNo taka średnia niestety
UsuńPieknie wygląda! Ej Jak ty łądnie w zwiazanych i tych kolczykach sięprezentujesz!WOOOw! <3
OdpowiedzUsuńAj dziękuję bardzo 😀
UsuńSzkoda, że trwałość kiepska bo mnie zaciekawił!
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie będzie trwalsze ja mam specyficzna gębę 😂
Usuń