Eteryczny Świat by Iwona Wolanin-Zgierska


Było matowo swojego czasu a teraz pora na błysk i ochronę w jednym. Moje kochane AA w do swojego asortymentu dołączyło serię caring oil.  Olejków ochronnych zapewniających jednocześnie błysk i ochronę naszych ust.



Przyznam szczerze, że nigdy jakoś nie byłam wielką fanką błyszczyków. Kiedy  moje koleżanki na masę smarowały swoje ponętne usta błyszczykami ja w tym czasie malowałam oczy;) pozostawiając usta w kolorze naturalnym. Od tego czasu trochę się pozmieniało. Mianowicie jak wiecie  a podkreślam to w każdym pomadkowym wpisie , że kocham pomadki matowe. Jednak one maja to do siebie , że niekiedy potrafią przesuszyć nasze usta. Codzienne używanie matu - jak w moim przypadku nieco osłabia kondycje naszych ust. 
Ponieważ na co dzień nie używam takich produktów postanowiłam usta "olejować" na noc. Przyznam szczerze, że moja metoda sprawdziła się w stu procentach ponieważ moje usta zostały mega nawilżone i nie straszne im matowienie.  Szczerze polecam taki sposób.

Co podpowiada NAM producent?
  
Działanie
Kompleks olejków, zapewnia ustom miękkość, gładkość i działanie pielęgnacyjne. Naturalny ekstrakt z malin regeneruje i wygładza usta.
Bisabolol chroni naskórek, wspomaga proces regeneracji i działa kojąco. Ekstrakt z malin wygładza usta, przywracając im zdrowy i piękny wygląd. Delikatnie barwi usta.




Działanie olejku Apricot
 
Kompleks różnych olejków, zapewnia ustom miękkość, gładkość i działanie pielęgnacyjne. Naturalny ekstrakt z moreli, bogaty w witaminy C i E regeneruje i wygładza usta. Kompleks hydroaktywny doskonale nawilża i chroni przed przesuszeniem oraz sprawia, ze usta są aksamitne i miękkie.
 Produkt jest niezwykle wydajny wystarczy jedno pociągnięcie by osiągnąć zamierzony efekt. Mnie urzekła też jego gęsta formuła, dzięki której produkt nie spływa z ust . Dobrze się wchłania. Moje usta w nocy dosłownie "wypijają" olejek. 
AA kolejny raz mnie nie zawiodło i myślę , że ten produkt pozostanie ze mną bardzo długo.
Jestem ciekawa jaka jest Wasza opinia odnośnie błyszczyków/ olejków do ust. Napiszcie mi w komentarzu. 

Przypominam, że trwa rozdanie!!

Do zo!

24 komentarze:

  1. Najbardziej spodobał mi się pomarańczowy olejek.


    Zapraszam do odwiedzin :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam kocham błyszczyki i wiem, że Apricot jest dla mnie stworzony :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale one muszą pięknie pachnieć;)!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja poproszę o wildberry:d mniam mniam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz widzę coś takiego jak olejek do ust. Sposób z nakładaniem go na noc b. mi się spodobał. Koniecznie muszę przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie nie pomyślałam, żeby nakładać na noc;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim ustom też przydałaby się mała regeneracja....

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy produkt :) Chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale mają ładne opakowania!;) Ciekawa jestem zapachów tych olejków, a szczerze powiem, że jeszcze ich nie widziałam w sklepie.
    Obserwuję z przyjemnością;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam nigdy olejku, ale kuszą...

    OdpowiedzUsuń